najgorszy film jaki w zyciu widzialem. zero realnosci. popisy na motorach cieniutkie.nie maja pojecia o jezdzie na motorach!!! brak slow.
Te popisy są wymyślone jakby jechali jakimiś kosmicznymi motocyklami na innej planecie gdzie nie działają prawa fizyki ;/ masakryczny ten film ;/
Włącz sobie jeszcze raz scenę w której szaleją po pustyni - czy tylko mi się wydaje, czy to "przebrane" motocrossy?:>
2 dni temu oddałam płytę z filmem i raczej nie będę jej drugi raz pożyczać ;P ale całkiem możliwe, że jest tak jak napisałeś/aś - wcale by mnie to nie zdziwiło! Cały film to wielka porażka więc czemu by nie pobawić się w zmianę sprzętu ;P
Każdy z was ma trochę racji.. To było połączenie Szybkich i Wściekłych i bajki "Motomyszy z Marsa" tylko że do tego pierwszego to mu dużo brakuje :)
No ale na takie filmy trzeba przymknąć oko.. Całkowicie się zgadzam z tym, że w filmie było za dużo fantastyki ale nie zgadzam się z tym , że jest to najgorszy film..
Do Gumiś: Chyba jednak mało filmów widziałeś skoro uważasz że ten film jest najgorszy ...
Filmik jest bardziej dla dzieci z podstawówki no ale obejrzeć się da
5/10
Świetne kino...popcornowe. Ja się tam na tym dobrze bawiłem. Film jest cudownie naiwny, ale ma wszystko to co powinien mieć film do obejrzenia przy piwie z grupą znajomych: szybką bezsensowną akcję, pościgi (walka na motocyklach, boże,płakałem ze śmiechu), minimalną linię dialogową, niespójną fabułę. Po prostu cudo. Nie oczekujcie po takim kinie głębi Bergmana czy innych tzw. Wielkich. Osobiście podobał mi się bardziej niż wymieniani wyżej "Szybcy i wściekli".
Pozdrawiam