Babki walczące motocyklami niczym mieczami i oczywiście ten beznadziejny pościg Forda na
najszybszym motocyklu świata tzn głównie beznadziejnym przez fatalne efekty specjalnie. Po co to
było? Czy twórcy nie widzieli jaka wyszła z tego śmira i nie mogli wymyślić czegoś lepszego i
bardziej realnego?
To może w końcu merytorycznie się motocyklista wypowie. Próbowano tutaj przenieść styl i klimat F&F do świata motocykli. Pomysł niezły, ale trzeba pamiętać że motocykli bardzo źle się kojarzą w naszym kraju. Wiadomo, motocykl zabija (jakby auto nie), a każdy motocyklista to świr (tak ci na harley'ach też XD). Ale dość tego. Trochę nie tak ugryziono klimat motocyklistów, kierowcy jednośladów to swoista "rodzina", LWG (lewa w górę) coś wam mówi? Tutaj mamy zwyczajne kolesiostwo. Gra taka sobie. Co razi to fakt jak oni jeżdżą, bo to niewykonalne! Jeździć po lesie, na (niby) szosowych oponach (bo kiedy by je zmienili?) z taką prędkością to głupota! Skok z pociągu też nie jest realny (ścigacze mają niskie i twarde zawieszenie, pewne połamanie kół). Ostateczny pościg na MTT Y2K też jest dość chory, choć fakt iż ten motocykl jest bardzo szybki (bo ma silnik ze śmigłowca) to odpala się aż 20min! Bez kasku (i szybki) przy prędkości 300-400km/h nie byłby w stanie otworzyć oczu. Już przy 100km/h jest kłopot. Najgorsza jednak jest "walka" na motocykle XD, po prostu cyrk... Skąd oni to wzięli?